MG: Zatem, zgodnie z tytułem: Skąd pomysł ?
JK: Sam pomysł zrodził się kilka lat temu, a właściwie nie pomysł, ale zalążek pomysłu, spowodowany zwykłą potrzebą. Miałem prowadzić warsztaty z jedną z grup, na temat wdrażania narzędzi i nagle okazało się, iż na rynku nie ma pozycji, która zawierałaby wszystkie niezbędne informacje z interesującego mnie zakresu. To mnie skłoniło, żeby nie powiedzieć zmusiło, do własnoręcznego przygotowania potrzebnych mi materiałów.
Jednak materiały na jeden warsztat, to jeszcze nie książka.
To prawda, podobne sytuacje, powodowane potrzebą chwili, pojawiały się co jakiś czas. Stąd krok po kroku, takich opracowań było coraz więcej. Można powiedzieć, że przybywało ich wraz ze wzrostem liczby prowadzonych przeze mnie szkoleń i warsztatów. Oczywiście były przygotowywane z założenia pod warsztaty, czy ćwiczenia prowadzone w trakcie szkoleń, zatem mogły stanowić co najwyżej zalążek książki. W ciągu kilkunastu lat takich materiałów nagromadziło się dosyć dużo i..
No właśnie! I postanowiłeś napisać książkę ?
Dokładnie. Zresztą tak szybko jak postanowiłem ją napisać, tak szybko zrezygnowałem z tego pomysłu. W pracy konsultanta zawsze dzieje się coś ciekawego, a książka nie była dla mnie priorytetem. Tym bardziej, że pewnym okresie nastąpiło zwiększenie zainteresowania rozwiązaniami lean i moje zadania tak się poukładały, iż musiałem przemieszczać się między Europą i Azją.
To chyba źle dla autora ?
Konsultanci zwykle mawiają „to zależy…”. Zatem cóż.. to zależy jak na to spojrzeć. Ja wolę zawsze dostrzegać pozytywy. Faktycznie, z punktu widzenia samego terminu wydania, został on znacznie przesunięty w czasie. Jednak z jednej strony, tak jak już wiesz, nie był to dla mnie priorytet. Jest tylu autorów, których sam z czystym sercem mogę polecić, także polskich, że nie ma o czym mówić. Z drugiej strony opóźnienie wpłynęło pozytywnie. Po prostu omówione w niej narzędzia poparte są większym doświadczeniem uzyskanym przy kolejnych wdrożeniach. A sam pomysł dojrzał. Nie chodzi przecież o to by napisać „cokolwiek”, ale by materiał był nieciekawy dla czytelnika.
Mówisz, że materiał powinien być ciekawy, co to oznacza ?
Moim celem było napisanie książki, z której na co dzień może korzystać zarówno osoba rozpoczynająca przygodę z lean, jak i czytelnik posiadający już pewne doświadczenie i to bez względu czy zajmuje pozycje kierowniczą, czy operacyjną. Książka ma układ modułowy i nie musisz jej czytać „od deski do deski”. Wybierasz tylko narzędzia, które Cię interesują. Chodziło mi o to aby czytelnik nie odstawił jej na półkę zaraz po przeczytaniu, alb inaczej. Żeby ta półka była w zasięgu jego ręki na co dzień. Opracowując część merytoryczną zawarłem te materiały, które uważam za najbardziej użyteczne dla każdego, kto chciałaby zapoznać się z konkretnymi narzędziami
Czyli każdy coś w niej znajdzie ciekawego ?
Taki jest cel, z tego powodu układ książki jest taki, a nie inny. Natomiast będą to już musieli ocenić sami czytelnicy. Mogę tylko powiedzieć, iż pierwsze informacje zwrotne od osób, które na bieżąco czytają i oceniają treść książki w trakcie pisania są bardzo pozytywne. Liczę zresztą na opinie zwrotne od samych czytelników. Lean to ciągłe doskonalenie, dlatego i tutaj na pewno też znajdzie się wiele do ulepszenia.
A nie sądzisz, że polski autor na tle autorów zagranicznych wypadnie blado ?
Wszytko zależy oczywiście od autora, ale od pewnego już czasu mam okazję poznawać zarówno rozwiązania lean stosowane na „zachodzie”, jak i samych konsultantów, którzy je wdrażają i wierz mi, nie mamy się czego wstydzić. Mamy w Polsce wielu doskonałych praktyków i ekspertów lean. Najlepszym dowodem niech będzie fakt, iż projekt realizowany przez zespół, któremu miałem okazję przewodzić zajął w 2016 roku pierwszego miejsce w konkursie Manufacturing Excellence, w którym startowały zespoły z praktycznie całej Europy.
I ostatnie pytanie, jakie masz plany na 2018 rok ?
Cóż, na pewno praca nad książką. Planuję jej wydanie na wrzesień 2018. A w kwestiach ściśle zawodowych projekty w Europie oraz Tajlandii, Australii, a także wyjazd do Japonii
Dziękuję za rozmowę, Maja Gojtowska (www.gojtowska.com)
Ja również dziękuję, Jacek Kukiz